mialam dzisiaj z nimi wyjsc, ale jednak dupa. ale jutro na pewno, i jutro zostane na noc. przekonam mame. jutro tez chce isc do kina z jula, nie wiem jeszcze jak to wykombinuje... chyba pojde do kina, wroce, a potem z nimi... pogadam jeszcze z jasiem. jutro. napisze do niego. poza tym oni wyjezdzaja chyba nad morze w srode, wiec... bede miala mala przerwe. w wychodzeniu na noc itp.

moze to lepiej, ze dzisiaj sie z nimi nie spotkam? bo popadam w obsesje, jesli jeszcze nie popadlam..