Wpis który komentujesz: | ZYJE, ZYJE, ZYJE I SIE TYM CIESZE ! dzis mialem wypadek, widzialem juz jak jade na czolowe ... ale udalo sie wykrecic ...ech ... i pomyslec, ze nie tak dawno chcialem niezyc, a dzis sie ciesze jak glupi ... mialem zly sen ... jakbym cos czul ... nawet mamie powiedzialem, ze dzis sie cos stanie ... dlatego wyjechalem wczesniej ... i cale szczescie, bo nie jechalem szybko ... na ulice wybiegl mi pies ... duzy - husky ... ale taki zaniedbany ... nie chcialem w niego uderzyc, wiec chcialem zjechac na pobocze, ale tam drzewo, a na przeciwnym pasie samochod ... wiec dalem po hamulcach ... zatrzymalem sie ... pies jednak dostal troszke w zeby, ale zwial, wiec nic mu sie nie stalo ... za to facet jadacy za mna nie zahamowal i wjechal mi do dupy ... caly tyl rozwali ... ech ... Ale nic sie nikomu nie stalo !!! DZIEKI BOGU ! Facet napisal sam oswiadczenie i przyznal sie, ze wjechal ... oki, ale co nerwow przezylem ... ech ... Ale juz dobrze. ... Ide spac, mam nadzije, ze dzis padne jak glaz ... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
agtom | 2002.08.07 20:15:07 thanks :-) charon | 2002.08.07 11:27:43 o kurcze... gratuluje przytomnosc umyslu.. ja pewnie potracilbym psa, walnal w samochod z naprzeciwka i ostatecznie wyladowal na tym drzewie... a potem by jeszcze we mnie ten z tylu przywalil ;) szerokiej drogi na przyszlosc zycze... marzyciel | 2002.08.06 01:48:08 dzien pelen wrazen.. nie ma co :) |