Wpis który komentujesz: | wczoraj minal kolejny dzien w pracy wyszedlem wczesniej i spotkalem sie z tym kolesiem z okolicy zabawnie to wyszlo domyslilem sie ktorym autobusem ma przyjechac i usiadlem na przystanku gdy wysiadl domyslilem sie, ze to on tak jak myslalem wygladal nieciekawie, z brudka sredni inteligent heh po zapachu mozna bylo powiedziec, ze ma slabe doswiadczenie w sumie nie bylo o czym gadac z nim zaprowadzilem go do tej kafejki gdzie sie umowil z moim znajomym, jego kafejki tylko mu pokazalem bo bylismy godzine przed czasem pozniej ogladalismy trening zuzlowy, bo go to zaciekawilo, na pobliskim stadionie; jacys gowniaze jezdzili pogoda sie popsula mowil, ze moze bedzie jakas impreza w cafe stwierdzilem, ze pojde, bo pewnie bedzie znajomy, z ktorym chce pogadac tylko sie zdzaznilem znajomy utlenil sobie wlosy, wyglada nawet zdrowo, jak na niego nie bardzo chcial mi poswiecic czas ten od cafe w ogole mnie nie zauwaza, nadajemy na innych falach; koles, z ktorym przyszedlem jeszcze mi narobil siary, bo zaczal opowiadac czego sie dowiedzial o nim (w domysle odemnie,0) przyszedl tez ten, z ktorym bylem na piwie w poniedzialek, ale nie chcial ze mna gadac, poszedl od razu do kompa a ten, ktorego przyprowadzilem znalazl sobie kumpli przed cafe, z ktorymi chodzi na dyskoteki wyizolowali mnie wszyscy glupio sie poczulem w koncu po polgodzinie motania sie, wyszedlem na ziab wracajac do domu spotkalem Kasie, ktora miala ze mna isc na wesele, byla oczywiscie z kumplem nie chcieli ze mna gadac, wracali pytalem smsem wczesniej kumpla, czy czasem sie nie wybiera do cafe, ale napisal, ze jedzie rowerkiem nad jezioro i moge przyjechac nie dotarli, bo Kasia przebila kolo frustracja rosla zadzwonilem do misia bylo ok, troche nerwowy bylem mis sie troche dlugo zbiera zanim sie odezwie wiec w takich sytuacjach zdaza sie, ze nie daje mu dojsc do slowa, bo zadaje pytania i na nie odpowiadam za niego... w koncu zaczalem sie zalic, ze charuje jak wol, a to nawet dla mnie nie wystarczy na wakacje ze mi sie koncza a ja nigdzie prawie nie bylem zasmucil sie Rudy nawet przytulic sie nie daje; "jest popsuty" dla mnie ten czlowiek ma lekkiego swira teraz twierdzi, ze jest heterykiem, a kiedys wystarczylo, ze mis go pocalowal, a juz mial orgazm co mozna powiedziec o czlowieku, ktory pol dnia szuka butow, ktore nie zawieraja skory? nie je zoltego sera, bo do jego produkcji wykozystuje sie enzym z zoladkow krowich? glopio mi, ze najechalem na misia z drugiej strony mam dosc sluchania gdy opowiada jak pracuje nad kwestia finansowa u siebie i co akurat kombinuje wcale to nie przypomina zachwania szamana pieniadze sie skutecznie zarabia, a nie opowiada jak sie je zdobedzie mam dosc obiecywania wakacji, wyjazdow, cudow wie, ze dosc latwo mna manipulowac i wierze gdy mi obiecuje kiedys moge nie wytrzymac... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |