Wpis który komentujesz: | Chyba zauwazam przyslowiowe swiatelko w tunelu. Dochodze do wniosku, ze najgorsze jest nie miec celu. Musze miec ZAWSZE jakis wiekszy cel. Poza tym kap, kap, kap... deszcz zaczyna padac. W koncu! Skonczy sie moze ta susza, skwar i dusznosc. Na samopoczucie to tez podziala. Wczoraj bylismy nad woda a potem zwiedzalismy twierdze. Chlopcy mieli radoche biegajac i zagladajac w bunkry. Przyznam sie po cichu, ze ja tez:,0) Zaluje, ze latarki nie bylo, bo tam jest tyyyle zakamarkow. Tydzien temu jezdzilismy po suwalszczyznie. Rewelacja! Wigry, Cisowa Gora, Hancza i Stanczyki byly nasze!:,0),0),0),0) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |