Wpis który komentujesz: | Czasem natykam sie na ludzi, z ktorymi nie wiadomo, co robic: plakac nad nimi, smiac sie, czy zabic od razu, zeby sie nie meczyli. Odbieram telefon od wspolpracownika (czyli w zalozeniu, kogos, kto zna sie choc troche na tym, co robi,0). Wspolpracownik: Bo ja nie wiem, jak to zrobic... Moi: Wpisujesz adres: www.costamcos.pl i dalej... (nawijam o dosc skomplikowanej operacji przez piec minut,0) W: Eeeee... ale? M: (cierpliwosc poziom maksymalny,0) Tak, slucham? W: Ile ja mam tych WUWU w adresie internetowym wpisac? Jak dobrze, ze mi sie nie zachcialo kiedys zostac nauczycielka. Nie mam, no nie mam, cierpliwosci. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |