Wpis który komentujesz: | Hahahahaha... Monia... musze sprostwoavc to co o niej napisalem wpis wczesniej... otoz nie jest to wszytko do konca tak jak myslalem... hehehhe Okazuje sie byc bardzo mila i pojetna osobka... nie jest zadna poryta cpunka, ktora mysli sobie, ze gdy raz sie do niej na bibie usmiechnolem to ma do mnie juz pelne prawa. Tak juz jedna sobie kiedys myslala... w dodatku dzwonila dop mnie nacpana wiec ja pogonilem... hahaha Ale wracajac do Moniki... hmmm... Warto bylo rozpoczynac te znajomosc... mimo to, ze tylko na sms'y i przez gg, ale jej osoba pochlania mnie do tego stopnia, ze przestaje chodz na chwile myslec o Mati. Zjem sobie zaraz ciasteczka i sniadanko... a moze na odwrot??? Ale tak mam ochote na ciasteczka. Pojde na kompromis-zjem ciasteczka na sniadanie:-,0),0),0) Tylko zeby mnie brzusio potem nie bolal... aaaaaa! Kotek moj mnie wystraszyl... Co by tu robic??? POstoje troche na glowie:-,0),0),0) hihihi |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |