Wpis który komentujesz: | Nareszcie nie dzieje sie 100 rzeczy dziennie i mam czas cokolwiek napisac :] Ide dzisiaj na impre gdzie bedzie mial miejsce lodzki debiut mojego ExKotka. Jestem nawet ciekawa czy da rade :] Oczywiscie tego mu zycze, w koncu bardzo go lubie, chociaz musze przyznac ze cos w nim troche mnie wkurwia. To jego podejscie do naszego zwiazku ktore mial bylo takie zupelnie niezrozumiale dla mnie. I chyba nigdy tego nie zrozumiem. Tak czy owak dzisiaj go zobacze, heh.. Mam nadzieje ze tornado rzuci sie jakimis wjazdami za free.. tak jak mowil .. Mam nadzieje ze daniela nie bedzie na tej imprezie .. Ide na ta impre z marcinkiem. Wczoraj znowu przesiedzialam caly dzien na radogoszczu. Bylismy na jakiejs pizzy, potem ogladalismy film 'go' [zryty ale fajny :P] potem snulismy sie po dworze z pifem, na koncu bawilismy sie z jego kotem, i takie tam. Fajnego ma kota, drumowego, calego czarnego :] O maly wlos nie spoznilabym sie na ostatni dzienny autobus, ale dalam rade. A potem do 3 w nocy gralismy przez net w skrable. Jesli bym miala powiedziec czego chce od marcinka to, hymm, niewiem :] Mam ochote lajtowo poswirowac do niego ale z drugiej strony mam takie mieszane uczucia. Obawiam sie czy to znowu nie jest dla mnie po prostu wyzwanie tak jak bylo w przypadku kolesia ze szwecji. I jak on znowu zacznie sie do mnie przystawiac chociaz juz przestal, to ja strace cale zainteresowanie i zrobi sie chora atmosfera. Moze jednak niech on nadal bedzie moim zajebistym przyjacielem i tyle. Pff.. wlasnie dzwonilam do tornada i walil jakies sciemy ze pewnie ze moze wjazd zalatwic dla mnje ale tylko jeden. Bo on to chyba ze sto ludzi juz na ta bibe wprowadza. Ehhhh.. :/ Ide dzisiaj standardowo na fresza. Ciekawe jak wyjde: na fresza czy nie na fresza. Marcinek niemoze pizgac bo je antybiotyk bo tak wogole to on jest chory :] A mnie znowu bedzie glupio ze sie nadraguje sama ze soba. A z drugiej strony jak na fresza to ja dobrze wiem ze mi sie tam nie bedzie podobalo bo cala noc przesiedze. Ja tak nie umiem. Ja musze tanczyc, ja chce tanczyc. Up all night. Mam nadzieje ze pojawi sie jakas zyczliwa dusza co sypnie chociaz 50tke. Ej cos znowu niefajny humor mam. Dawno nie bylo takiej biby zebym w piatek rano tryskala energia i optymizmem. Zawsze musi cos mnie wkurwiac. Zobaczymy jak bedzie. _________ |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |