zdemoralizowana
komentarze
Wpis który komentujesz:

ogólnie mówiąc, jestem padnięta, ale żyję... i co by nie mówić czuję się całkiem nie źle... trochę mnie... Do wawy wóciłam wczoraj wieczorem, a jutro rano znów wyjeżdżam... nie ma to jak długo w domu pobyć...

tak ogolnie to nie wiem nawet za bardzo co się na świecie dzieje... ale to przecież taki mały szczególik... nic ważnego... To jak było na rekolekcjach opiszę jak tylko będę miała chwilkę, nie wiem czy będę miała teraz dostęp do komputera, dlatego radzę nie liczyć na jakieś niezliczone ilości dodawanych notek...

pozdrófka dla wszystkich...

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
qqmaq | 2002.08.18 14:01:53

yoł panna ;) wat zuuuup ;)