Wpis który komentujesz: | wybralem sie dzis do bankow oczywiscie wczesniej poswiecajac czas na dosypianie, siec, jedzenie, kapiel itp. dotarlem do pierwszego o 14:00 - wlasnie zamkneli drugi obok tez mialem wplacic ojcu tygodniowke na konto i misiowi troche pieniedzy zirytowalem sie lecialem jak glupi zeby zobaczyc zamkniete drzwi oczywiscie wszystkiemu winna jest moja podswiadomosc i jej opory znow ja zbagatelizowalem dajac jej rownoczesnie mandat na wplywanie na moje zachowanie kieruje sie przeczuciami w robieniu wszystkiego, a nie zawsze sprawdzam swoje intencje ojciec skwitowal to krotko: Ty nigdy, nigdzie nie zdazysz dziekuje za robienie gwaltu na mojej psychice mogl jeszcze dodac, ze jestem beznadziejny, nic w zyciu nie osiagne i bede umierac z glodu, a wszyscy zapewnimy sobie szczesliwe zycie mis od tygodnia nimal nic nie je i wszedzie chodzi pieszo nie wplacilem - trudno, moze to wybije misiowi mysl o realizacji marzenia, ze bedzie moja zona i jako taka bedzie tylko na moim utrzymaniu nie bedzie mial tez kasy na upicie Rudego.. zupelnie sie "popsul" i nie daje sie misiowi dotknac mimo, ze spia w jednym lozku robi awantury, ale jednoczesnie wszyscy wiedza, ze po prostu sobie cos ubzdural byli z misiem 2 lata i to Rudy o niego pol roku zabiegal zanim mis go zauwazyl; pozniej jednak Rudy stwierdzil, ze takie zycie jest za trudne, i ze woli byc heterykiem zasadniczo mis nie poszedlby do lozka z kims, kto nie deklaruje takiej checi na trzezwo, ale skoro Rudy musi troche wypic, zeby byc soba i nie beda robic nic nowego.. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |