justyna700
komentarze
Wpis który komentujesz:

obrazekobrazekobrazekobrazekobrazekobrazekobrazekobrazekobrazekobrazekobrazekobrazekobrazekobrazekobrazekobrazekobrazekobrazekobrazekobrazekobrazekobrazekobrazekobrazekobrazekobrazekobrazekobrazekobrazekobrazekobrazekobrazekobrazekobrazek

W piatek siedzialam caly dzien w domu wkoncu zadzwonilam do Macka,przyjechał wieczorem mialam nadzieje ze wkoncu pojedziemy na disco.Okazalo sie ze byl zmeczony.Powiedzialam zeby mnie odwiozl do domu i jeszcze mu powiedzialam ze na przyszlosc niech powie odrazu ze jest zmeczony-moglam isc na grilla do kolegow no nic..reszte wieczoru przesiedzialam z kolezankami.Mackowi powiedzialam ze jak chce sie jutro spotkac lub cos robic isc na disco czy cos w tym stylu niech zadzwoni do godziny 16-nie zadzwonil wiec ja sobie poszlam z kolega do elektrowni.Nawet bylo fajnie gdyby nie ot ze zaczal sie do mnie przystawiac ale to pff..spotkalam kolege z ktorym sie nie widzialam rok!!Troche sie zmienil,przedewszystkim juz nie jest taki chudy hehe:,0),0)ale spoko typ z niego..szkoda ze zajety ale w sumie dla mnie to nie problem :P Pozniej sie do mnie przyczepil Tomek(chlopak z ktorym bylam,0).Dzisiaj z nim rozmawialam i chyba sobie nadziei narobil albo cos..no coz musze z nim pogadac :,0).A teraz sobie siedze na necie i sie zbijam troszke..a na dworze taki upal ze uu...slonko przypieka mozna isc na basenik albo cos..:,0),0)ale dzisaj chyba nic z tego!!

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)