Wpis który komentujesz: | Wow... co jak co, ale aż takiej odpowiedzi Yaahooz się nie spodziewałem :,0) A całe pytanie poszło pewnie głównie z powodu tych końskich zalotów ;,0) I powiadasz, że niedługo zmieniasz stan cywilny... wiesz co? Nie zdziw się jak jakoś we wrześniu, albo październiku dostaniesz ode mnie piwo w Merylin z tej okazji ( bo teraz nie mam kasy i zbieram na wyjazdy... ,0). A co do tego iż kobiety się do mnie kleiły jak do miodu, to dla mnie od jakiegoś czasu normalne. I nie mówię tutaj o tym, że każda chce mnie poderwać. Po prostu po przyjacielsku ( tak, jak A. ,0) się kleją ;,0) Ale, ale... nie o tym miałem chyba pisać ;,0) Wczoraj okazało się iż A. wróciła z Krakowa w okolicach północy i dzisiaj zapewnie nie będzie miała czasu się spotkać. Ale mam nadzieję, że chociaż się zdzwonimy, bo muszę z Nią pogadać na temat wyjazdu. Nie wiem, czy zgodzi się na takie warunki, o których się dowiedziałem dopiero wczoraj, czy przedwczoraj. Jeżeli stwierdzi, że nie opłaca się jechać na imprezę do Poznania między 21 a 23, a dopiero 23 wieczorem dotrzeć na ManeVry, to chyba będę musiał szukać kogoś innego do namiotu, aby taniej to mnie wyszło ( w końcu chciałbym jeszcze z Soszą do Zakopca we wrześniu pojechać, więc... ,0). Ale mam nadzieję, że będzie Jej to w miarę chociaż odpoowiadało. Szkoda tylko, że drogi były zakorkowane w obie strony i jak A. nie mogła wrócić szybko z Krakowa, tak Tania nie mogła szybko wrócić z Gdańska. Miałem się z obiema dzisiaj umówić na poranek filmowy, ale niestety się nie udało, bo Tania z kolei nawet nie puściła sygnału, który miał oznaczać, że ma chęć i siły na spotkanie. Heh... do Niej też dzisiaj będę dzwonił i zaproponuję z kolei wyjście do kina z Soszą i moją Przyjaciółką na Epokę Lodowcową. A później, kto wie? Chyba, że będzie chciała spotkać się dzisiaj, to ja nie będę miał nic przeciwko temu :,0) Ale jakoś w to wątpię :( Heh... jak na razie i tak muszę pojechać na giełdę elektroniczną, aby kupić mojej matce tusz do drukarki, bo oczywiście sama w drodze powrotnej nie może zmienić trasy i sobie kupić... Mam chociaż nadzieję, że pieniędzy starczy i trochę zostanie i będę mógł zatrzymać resztki tej kasy. Dobra, idę, bo w końcu do jutra tego tuszu nie kupię ;,0) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
Yaahooz | 2002.08.19 15:12:20 :)) Konskie zaloty to tylko konskie zaloty. Juz chyba za stary jestem zreszta na wyobrazanie sobie, ze jak polaskocze kob iete za uszami, to nastepnego dnia ona mi sie rzuci na szyje z serduszkami w oczach. A poza tym nie chodzi mi o to. czlowiek czasami potzrebuje troche adoracji, zarówno mezczyzna jak i kobieta i takie wyglupy to tylko wyglupy:) A co do klejenia sie, to wiem, ze to przyjacielsku i wcale sie zreszta temu nie dziwie bo jestes przystojnym facetem i to chyba normalne. Tyle narazie, bo mam duzo roboty na glowie. A co do piwa to trzymam za slowo:) |