irulana
komentarze
Wpis który komentujesz:

zakonczylo sie. Rozstalam sie z Ł. to bylo najdziwniejsze rozstanie w moim zyciu...
ja plakalam a On ? byl mily jakos tak dziwnie...pocieszal mnie...powiedzielismy sobie wszytsko co bylo do powiedzenia, wspominalismy piekne chwile a bylo ich tak wiele...calowalismy sie na pozegnanie tak jak nigdy.
Boze, On nawet mowil do mnie "moje kochanie, krolewno"
zaczynam zalowac ze z nim zerwalam. Ale z drugiej strony czuje taka lekkosc na sercu. Jednego zaluje: kiedy bylam z nim nigdy nie powiedzialam jak bardzo mi zalezy, jak bardzo kocham a teraz? Coz to juz nie ma znaczenia. Obiecal mi, ze sie jeszcze zobaczymy.

Ide na miasto zalac smutki...


Chcialem Ci kiedys o wieczorze,
Kiedy na niebie ksiezyc lsnil,
Rzec, ze me serce- Boze, Boze!
Bez Ciebie istniec, zyc nie moze...
Nie mialem sił...

Podasz mi kiedys w pozegnaniu
najplomnienniejsza z twoich roz
Znak o tajemnym twym kochaniu,
Gdy mowic bedzie mi w rozstaniu,
Za pozno juz...

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
tenktoregoimieniasieniewymawia | 2002.08.19 19:45:07
bylem jaki bylem nic mnie nie zmieni ja nie lubie takich pozegnan na jakie ty liczylas... w kazdym razie nie z kims na kim tak bardzo mi zalezalo nie z TOBA!