Wpis który komentujesz: | dzien jak co dzien.. wieczorem sie dowiedzialam ze to co dzialo sie w domu Mojego Kochanie przybiera coraz gorszy obrot. jak on to ujal : jest straszny meksyk, i bedzie jeszcze wiekszy.. Pani G. po powaznej rozmowie z Panem A. stwierdzila ze chyba zaluje podjetej dyecyzji.. Pan A. ma jakies dziwne podejscie do tych spraw, nie podobalo mi sie one i nigdy nie bedzie podobac.. ale.. mzoe cos jeszcze z tego bedzie.. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |