Wpis który komentujesz: | .... nadal kwestia wyjazdu do Warszawy nie do konca uzgodniona. Ja jestem za tym, zeby jechac raniutko i spotkac sie w Wawie ok 10;00, KotowiCzarnemu to w sumie wszystko egal, natomiast Mrowcia uparla sie na 12:00... eh sama juz nie wiem ktora pora lepsza...w sumie...jest mi juz tez wszystko jedno...tylko bedzie gorzej sie o 9-ej z domu wygramolic...bo tak czlowiek wstaje przed 6-sta i jedzie.... Niech im bedzie....punkt 12 w Warszawie...a zreszta mamy telefony to sie dogadamy jakos....chyba |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |