Wpis który komentujesz: | Kolejny czwartek zycia przeszedl w niepamiec ,jak sie okazalo calkiem schematyczny ,pobudka ,nauka ,godzinka przerwy na rozmowe ,dalej nauka ,pozniej wyjscie na dwor i pozostanie tam praktycznie do nocy ,eh szkoda gadac ,a fiza jak nie wchodzi tak nie wchodzi ,rodzina dalej siedzi ale jutro okolo 10 wypierdala w koncu ,do tego stara kolo 17 wypierdala do wawy ,takze chalupa wolna ,no kto wie ?moze cos wieczorkiem by sie jutro zorganizowalo?we'll see ,zobaczymy jak sie zycie potoczy ,i co znowu w sobote od rana bede mial strasznego kaca ??to chyba jednak nie dla mnie ,dobra piatku przybywaj to w koncu chwile spokoju bede mial ,nara |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
martinika | 2002.08.25 01:38:45 ehh i ta dluga podroz do fordona :P grypz | 2002.08.24 15:17:19 eeeh kac jest, nie da sie ukryc... ;) no i pouczenie ;P |