tak siedzialem i przez 3 godziny proobowalem polaczyc sie z... chwila nie 3 tlk godzine.. a chcialem napisac co dzisiaj ciekawego robilem.. a teraz to mis ie nei chce... za chwile 4.. i dobrze ostatnio o czawartej klade sie spac... bo tak fajnie szaro na dworze wtedy sie robi.. ludzie jak goraco.. trudno sie dziwic w koncu jest lato.. taaa.. piekne polskie latoo wiele lepsze od zimy ktora jest wq....wiajaca.. zimno mrooc... i jeszcze ten kathar.. w gruncie rzeczy kathar to mam zawsze bez wzgledu an pore...

no to co robilem... o 14:30 wstalem.. zjadlem sniadanie.. .
.poszedlem z Tatusiem moim polazic po miescie a w gruncie rzeczy to poojsc po xiazki Pratchetta do emPiku poojsc po spodnie do andegranda.. kkoopic spodnie dobre na wczesna wiosne a nie upaly (ale taka pani sie tak starala ze nei potrafilem odmoowic... coz brunetka byla,0).. co jeszcze a fleczki kupic i zaliczyc deszcz w upal... ogoolnie fajnie.. nawet bardzo
.poozniej przysh;a moja kuzynka to sie pobawilem aparatem cyfrowym.. poozniej sie nudzilem i se xiazke poczytalem.. aha i napisalem maile.. zreszta 2 ktoore mialem napsiac nie napisalem..
.za to napisalem maila nad program.. okka sie pevnie zdziwila... w grooncie rzeczy to ja tez... :,0),0)... what da...
.poozniej znowu sie noodzilem i pogralem w Eye of the Beholder ale tam sie chodzi po ciemnych korytarzach a Ja mam jakies skrzywienie i sie boje grac.. cooz...

dobra juz jest po 4 pevnie.. to bede lazl spac.. jootro czeka mnie nastepny lekki dizen noody... ciekawe czy ktos odpowie na maile...