Wpis który komentujesz: | spowrotem w gliwcach, kurwicy o malu nie dostalam przez te ostatnie dni ale co tam. Dzisiaj stara rura w Kraku mi sprzedala bilet na nie ten pociag co trzeba, konduktor jednak mowil mi caly czas ze dobrze jade nawet mi powiedzial o ktorej bede na miejscu, po czym sie okazalo ze jade nie w ta strone co trzeba, to moze sie tylko zdrazyc mnie heh ;] w Krakowie hiszpan mieszkajacy w szwecji uczyl mnie chinskiego ;P jeszcze napotkalam paru szalonych irlandczykow ktorzy mysleli ze tish to czesc i europejski to eurowhiskey. Panie Tomku , moze by pan sie tak odezwal od czasu do czasu i nie byl taki obrazalski ;] |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |