Jest wiele rzeczy, o których wam nie pisze.. nie pisze, bo.. o niektórych rzeczach nie mówi się nikomu, albo po prostu nie wiem jak cos ubrac w słowa.. Ostatnio wydarzyło się troche rzeczy bardzo dla mnie dziwnych, niezrozumiałych..
Dowiedziałam się, że dwujka moich starych znajomych była w osrodkach szkolno-wychowawczych.. że obydwoje zostali z nich wywaleni.. i teraz prawdopodobnie pójdą do poprawczaka.. chyba jednak w głębi duszy nie dziwie się temu co się stało, bo czułam ze tak może skończyc się iich karieraa.. tzn. może w niego bardziej wieżyłam, myslałam ze jest mądrzejszy.. ale ona.. prawdopodobne było ze tak skonczy, nie chciala się zmieniac, pozbyćć nawykóów, słuchac rad. Szkoda mi ich, bo żadne nie zasłużyło na taki los, to nie ich wina ze wychowywali się w takim środowisku.. Serce i wiara w nich.. kocham Was ludzie.. mam naadzieje ze jjeszcze będzie z wammi dobrzee..
Zawiodłam się na osobie niegdyś bardzo mi bliskiej, na której moim zdaniem mogłam polegać zawsze i wszędzie, i która nigdy nie zrobiłaby nic przeciwko mnie.. a jednak zawiodłam się, już jej nie ufam i niggdy wieccej nie zauffam.. chyba nawet nie chce dalej utrzymywać z nim kontaktu.. takk wielee zleggo zrobiłł, że nie wiemm czy zasługujee na poświęceniee jakiej kolwiekk uwaggi..