lazeg
komentarze
Wpis który komentujesz:


Plum

Cóż takiego źle zrobiłem? Gdzie popełniłem błąd? Boże, napiłbym się czegoś słodkiego. Ciepłego. Gorącej czekolady. Mam już dosyć tej soli. Do tego zimno mi, kurwa, coraz zimniej... Może to nie kwestia co źle zrobiłem, a raczej czego nie zrobiłem wcale. Fakt. Zawsze namawiali mnie na góry. Nie słuchałem. Narty, śnieg... Wolałem cieplutkie plaże, słoneczko, morze. A teraz zamarzam. Kurwa mać. Za co? Musze wytrzymać. Na pewno się ktoś zjawi. Musi, zawsze się zjawiają.

Czemu do cholery byłem taki opieszały? Patrzę na swoje życie, i widzę jak niewiele rzeczy zrobiłem. Czy ja w ogóle coś zrobiłem? Gdzie do cholery jesteście... Przybywajcie. Proszę. Pomocy. Zzzimno...
Boże. Miałem pojechać do córki, zabrać do tego lunaparku, kupić jej w końcu tego dużego misia... Mogłem odwiedzić moją ex, znaleźć w końcu jakieś porozumienie z tą wiedźmą. Nie chciało mi się. Mogłem przecież w ogóle się z nią nie rozstawać. Pojechać z nią pare razy do jej matki, kurwa mać mogłem. Gdyby nie byłaby... gdybym ja nie był takim chujem. Ale to przez pracę. Tak, to przez pracę. Nie, to jej wina. Mogła dbać o siebie. Nie, to te pieprzone nagrzane sekretarki, asystentki... Kogo ja oszukuje, to moja wina przecież. Boże, o czym ja pieprze, co to da, co to zmieni... Gdzie kurwa jesteście, gdy was potrzeba ?!!

Która to może być godzina? Nie wiem. Zresztą, na co ja liczę. Zapada zmrok, coraz zimniej. I ten pieprzony spokój. Choć chuczy mi jeszcze we łbie. Kurwa kto by mógł pomyśleć. A wiedziałem że tak będzie. Ale zaraz, gps, sonda... Powinny działać... Wytrzymam, wytrzymam! Ludzie cięższe rzeczy wytrzymywali... Ratunku. Kurwa nie mogę, ciężko mi... zimno...Przybywajcie, do cholery, tu jestem!

Za co, Boże, w dupe pierdolony, za co ? Czy to kurwa film, zasrana produkcja amerykańska? Cięcie! Kurwa STOP!. Ręce mnie już bolą. Boże, jak to przeżyć, slyszysz, kurwa mać ? Pomóż mi łajzo, dawałem Ci na tacę! Zimno mi...

Help... Hilfe... Hajuto... Pomocy... Ratunku... Nie, to nie tak miało być. Miało być ciepło. Miały być mokre chętne panienki, drinki, panienki, w morde to nie tak miało być... Zawsze chciałem mieć duży ogród. Dużego psa. Chętną do wszystkiego żonę. Wygodny living-room. Dwie bryki. Bentleya, i np Porsche. Tak, na Porsche by niejedna poleciała. Jakby mi się znudziła żona, wypadał bym do jednej z, mniej więcej, dziesięciu dup. Dobra posadka, mało zajmująca. Tak mogłem to tak wszystko to ułożyć...

Mogły minąć z 3 godziny. Jest mi coraz zimniej. Ręce i nogi mi drętwieją. Zimno, zimno. Nie, nie mogę o tym myśleć. Kurwa gdzie do cholery jesteście? To nie jest zabawne, już, pokazywać się, szybko kurwa, mi tu jest zimno! Boże, co moja mała zrobi beze mnie.. Jak sobie da rade w życiu? Znowu myślę o niej. Nie. Moja mała, piękna, śliczna córeczka... Boże, już mi jej brak...

Haha, to jak w tym filmie. "Mawiają że w obliczu śmierci widzisz całe swoje życie... Chuj!" No właśnie, gówno... Co ja widzę? Nie widzę teraz całego swojego obsranego życia. Widzę pierdolony, romantyczny zachód słońca, przy którym mógłbym, po całym dniu opalania, dymać na plaży moją sekretarkę... Boże. Widzę piekny, spokojny i kurewsko zimny ocean. Bezkresne morze, w którym zapewne nie raz bym się wykąpał, bo przy plaży byłoby cieplutkie. Kawałek bym się przepłynął, bo zawsze lubiłem... Kurwa! Jedynie wokół nie widzę kawałka zasranego lądu!... Nie widzę kurwa pomocy! Widzę że nikt mnie nie słyszy. Widzę że trzymam się na kapoku, zamarzły mi ręce i nogi, nie mogę ruszać.... Widzę że albo się utopię, albo kompletnie zamarznę i utopię. Widzę to teraz...

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
M | 2002.08.30 00:54:22
I don't know what to say?I like it...

flat | 2002.08.29 23:09:59
... a fale dalej spokojnie obmywały brzeg raju :]