Musisz być zalogowany, aby móc odpowiedzieć. | Re: Re: Re: Re: Re: hyphop - chynaa | Sugar: Dla mnie hh jest okay, ale tylko ten zagraniczny. I nie każdy, oczywiście. Szczerze mówiąc to, co dzieję się ostatnio... choćby chłopcy z Bardzo Alternatywnego Zespołu, jakim niewątpliwie jest Crazytown (czy w BAZ widzicie ironię?) stwierdzili, że: "Są zespołem hiphopowym, a kto myśli inaczej ten się nie zna". Widocznie bardzo się nie znam. Jest taki koleś, gówniarzyk malutki, ubrany jak lalka (aż normalnie respect dla Kriss Kross czy jak im tam było) i wymiata z jakimiś: "bow wow" czy coś. Nie no. Nie. Jak zobaczyłam to po raz pierwszy, myślałam, że wyrządzę krzywdę pudłu potocznie zwanemu telewizor. A co to jest niby, jak nie hh?
Piszesz: na poziomie, nie puff daddy. Słyszałaś może Puff Daddy & The Family - No Way Out, czy może podąrzasz za modą? To jest właśnie na poziomie. Pamiętam, że kupiłam tylko dlatego, że było przecenione do kilku zeta, da-a-wno temu, wrzuciłam na walkmana a tam niespodziewanka.
No ale co jak co, ale przy: gospel, house czy jazz w kazdej jego odmianie. Podrapałam się w brew. Kurde, tam mimochodem gospel obok house, a żeby było jeszcze śmieszniej wisi im na ogonie, cytuję, jazz w każdej jego odmianie. Nie odbierz tego jako atak na swoją osobę, ale aż głośno chrząknęłam i... i stwierdziłam, że przejdę nad tymi słowami do porządku dziennego uśmiechając się. | |
|