Musisz być zalogowany, aby móc odpowiedzieć. | Re: Re: Re: Re: Re: bezinteresownosc? - sugar | hmm. jesli ktoś coś do mnie ma, to przeważnie nic nie mówie. co mnie to obchodzi, nie mój problem właściwie. A jeśli chodzi o palenie to pale przeważnie w samotności, nie dmucham na ludzi na przystankach, ani dzieciom do wózków, ani emerytom pod berety, ani lalkom w blond trwałą. Palę z daleka, bo gdyby mi ktoś tak dmuchną dymem, to bym nogi z dupska powyrywała ( bezinteresownie dodam, aby było troche na temat). Pale w pracy na balkonie, w domu wogóle, w pubach, barach, wszedzie. Ok. Zaprzeczam sama sobie. Jej jak ja uwielbiam palić. I mogę wszędzie. Cały czas. W kółko. I dmuchać, chuchać jak lokomotywa, jak pieć na koks. I to zupełnie bezinteresownie mogę tak palić.... fak jak jak mam to zostawić? kto mi bezinteresownie w tym pomoże? nicorette? fak. | |
|