Musisz być zalogowany, aby móc odpowiedzieć. | Re: Akceptacja damsko-męska - ciastko | Ja tam jestem IDEAŁ.
Jakbym tak nie myślał, musiałbym chyba sobie w łeb strzelić.
:-)
Poważniej. Kazdy ma wady. Nie ma człowieka, który by ich nie miał. Pytasz o akceptacje wszystkich wad. Tak się nie da. Nie da sie zaakceptować wszystkiuch wad bliskiej osoby. Niektóre wady są malutkie i nie drażnią. Niektóre wręcz odwrotnie. Z tymi małymi mały problem. Gorzej z tymi większymi. Ja staram się ich nie zauważać. Nie zawsze się to udaje. Ale staram się, żeby moja żonka nie wiedziała, że ma jakieś wady. To moja tajemnica. Z czasem do jej wad przyzwyczajam sie i przestaja być wnerwiające. Tak jakoś mi się udaje do tej pory...
| |
|