Musisz być zalogowany, aby móc odpowiedzieć. | Re: Dziś dyskutujemy analnie - seshat | Elio, poruszyłeś mą duszę badacza do głębi przeto i ja zapytam i proszę publikę o ustosunkowanie się (ha!):
Mężczyźni od wieków zabijają siebie (i nie tylko) nawzajem, robią różne rzeczy, zeby wykazać jacy to są silni i mężni, dziś chodzą na siłownie, uprawiają sporty ekstremalne, prześcigają się, który więcej wódy wychla w towarzystwie nie zrażając się wszelkiemi niedogodnościami tzw \"syndormu dnia następnego\", nie wspomnę nawet o tym, że przekłuwają sobie różne częsci ciała (łącznie z sutkami i penisem), tatuują się, a obecnie depilują waoskiem, odsysają tłuszcze, robią operacje plastyczne i kto wie, może prześcigną w tym kobiety... ale mdleją na widok igły i, mając gorączkę 37 st C uważają, że są umierający, a przynajmniej obłożnie chorzy??????
PS. Dodam jeszcze coś od siebie - nie każdy ból można mierzyć tą samą miarą. Zrobienie tatuażu bolało dość mocno, ale było częścią czegoś bardzo ważnego dla mnie więc się nań godziłam. Wyrwanie ósemki z dziąsła boli jak diabli, ale wiem że muszę to zrobić i nie ma przeproś. Jeśli jednak ból jest do ominięcia, to go unikam i tyle - to, że mam tatuaż, to że chodzę do dentysty, nie znaczy że jestem odporna na ból i że właściwie jest mi wszystko jedno.
Także uważam, że jeśli komuś nie sprawia przyjemności seks analny, nie powinien go praktykować - chciałabym wierzyć, że żaden facet nie przedłoży własnej przyjemności nad komfort dziewczyny. | |
|