Musisz być zalogowany, aby móc odpowiedzieć. | Re: Re: Re: Re: Re: zareeczyny - koszenila | ktos mi ostatnio zadał pytanie (aprospos zapraszania na slub)
- Ty wychodzisz za mąż? A ja myślałem że jestaś taka feministka bojowniczka! :O
- Chyba nie znasz mnie, choć bawiliśmy się razem w piaskownicy! - odpowiedziałam - To że byłam sama nie znaczyło że jestem feministką, a raczej że nie mam kogoś - partnera, chłopaka czy narzeczonego.
Tak, w dzisiejszych cynicznych czasach łatwiej jest twierdzić a własciwie sobie wmawiać:
- Jestem sama sobie połówką, jestem samowystarczalna i sama się dopełniam, realizuje i będe mieć samotnie dziecko- a co mi tam!!!
Małżeństwo kościelne nie cywilne wyklucza zdradę, bo jeśli już to zakładasz, to możesz być pewien/pewna ze to twoje kochanie cię zdradzi również.
Małżeństwo nie komórka społeczna (obrzydliwe określenie, którego nie chciałabym nigdy usłyszeć że coś takiego właśnie założyłam) chcę mieć dzieci i nie powinno tego wykluczać, a gdy nie chcą ludzie mieć dzieci wtedy istotnie małżeństwo jest bez sensu....
Założę się że niejedna by chciała dostać z nienacka pierścionek z brylantem, bo:
a) jesteście tego warte
b) warto śnić na jawie
c) a jeśli już to jest pierścień od TEGO co BEZ NIEGO ŻYĆ nie możesz to już jest bajka!!!!
Wszystkim Paniom życzę spełnienia marzeń (nawet tych do których się nie przyznajecie ;) | |
|