Musisz być zalogowany, aby móc odpowiedzieć. | Re: Re: Antykoncepcja - obietnica dla ociążałych umysłowo? - lee | Tralala no to postaram sie otworzyć :) i zrozumieć.
Wyobrażmy sobie idąc tokiem twego rozumowania, że jestem starą dewotą, która została zgwałacona i wszyscy teraz ją zmuszają, żebym urodził to dziecko. No to je rodze! Wielka mi rzecz :P Potem wystawiam gwałcicielowi rachunek za poniesione szkody moralne i materialne, po czym oddaję mu jego dziecko na utrzymanie i wychowanie. A ci co mnie zmusili do rodzenia tego dziecka niech mu teraz pomagają je wychować na przyzwoitego człowieka.
| |
|