Musisz być zalogowany, aby móc odpowiedzieć. | Re: Re: Re: Re: Re: Antykoncepcja - obietnica dla ociążałych umysłowo? - tralalala | no widzisz wlasnie teraz mnie obrazasz ... domyslasz sie ze uprawiam sex z facetami roznego pokroju czyli definiujesz juz moja osobe nie zycze sobie tego...to mnie obraza jako kobiete. Szanuje siebie swoje cialo i innych i nie mam na razie mozliwosci posiadania dziecka mimo iz bardzo bym tego chciala sex lubie i owszem uprawiam ale tylko ze swoim mezczyzna ktory tez nie jest gotowy na zalozenie rodziny a nie chcemy rezygnowac z tego co oboje mozemy dac sobie poprzes swoje cialo. i nie jestem jak ty to napisales?? \"Znam wiele ofiar tego przemysłu ,wielu półgłówków którzy pomimo, że wydają majątek na ćpanie różnego rodzaju antykoncepcyjnych wynalazków i coraz wymyślniejszą odzież ochronną, wciaż zarażają się nowymi choróbskami i coraz bardziej szmacą sobie sumienie w gabinetach aborcyjnych. Kij im w oko! Jestem tolerancyjny.
Ale kiedy ci nieudacznicy życiowi i bankruci nie tylko moralni, domagają się odemnie żebym zaczął finansować całe to gówno, bo im się już forsa na prezerwatywy, albo płacenie za aborcje skończyła, to granica mojej tolerancji jest blisko!!!\" o to jest nie na miejscu generalizowanie i ocenianie mnie nie usunelabym ciazy gdybym w nia zaszla ale antykoncepcja to nie zaboojstwo wiesz??
A chyba nie widzisz co sie dzieje z dzieciakami teraz wiec...no coz nie bede sie kloocic
moja definicja co do odpowiedzialnosci jest bardzo na miejscu.
Obrazasz mnie mowiac ze sie pieprze z kims obrazasz moje morale i mnie w ten sposoob. nie wiem jak cie ocenic...w kazdym razie nie umiesz uszanowac zycia innych | |
|