Musisz być zalogowany, aby móc odpowiedzieć. | Re: Re: Antykoncepcja - obietnica dla ociążałych umysłowo? - tralalala | A no i widzisz lee jak chcesz to umiesz rozmawiac:) Ja nie chce od nikogo zadnych pieniedzy!!! I gdybym zaszla w ciaze to nigdy w zyciu nie pozbylabym sie dziecka nigdy za nic w swiecie, ale jesli moze przedluzyc okres nie-bycia matka w x czasu to jak najbardziej. Nie uwazam ze koncerny farmaceutyczne badz inny instytucje zachecaja kogos do czegokolwiek. Kazdy ma swoj rozum swoja wole...jesli nie da sie zatrzymac jakiegos procesu to przynajmniej uswiadomic dzieci ktore chce sie w ten sposoob bawic..hm...ze przedwczesne macierzynstwo jest dla nich niedobre...jesli juz koniecznie chca sie ze soba kochac sexic jak zwal tak zwal to niech przynajmniej uwazaja i to nie tylko na niechciana ciaze ale na choroby przenoszone droga plciowa. Na prawde uswiadamianie ze wszystko jest dla ludzi dopuki sa swiadomi zagrozen jest wazna rzecza. Osobiscie uwazam ze jesli madrze sie podchodzi do niektorych rzeczy to sie nie ma w zyciu problemoow. Zatem mam inne zdanie niz Ty lee i niech tak zostanie. Pozdraawiam | |
|