nlog.org forum |
Musisz być zalogowany, aby móc odpowiedzieć. | Re: Re: Antykoncepcja - obietnica dla ociążałych umysłowo? - tralalala | no ja tez uwazam ze dyskusje miedzy nami sa bezcelowe i bezsensowne..przede wszystkim to nie sa dyskusje!
A lee mimo ze go lubie i szanuje jego zdanie ma tendencje do zbyt ostrych slow w kierunku oponentow i dlatego jest dziwnie. Umiejetnosc dyskusji jest bardzo ciezka!
Wracajac gumki mozesz kupic praktycznie wszedzie bez recepty.
Srodki hormonalne przepisuje lekarz!
Szczerze powiedziawszy zaden lek nie musi byc refundowany bo to nie moja sprawa ze ktos jest chory. W sumie antykoncepcja to co innego..rozni ludzi rozne poglady..
Jesli chodzi o aborcje to osobiscie nie usunelabym ciazy nigdy w zyciu..czasem nawet zaluje ze nie wpadlam ze swoim bylym juz niestety, facetem..ale to juz moja indywidualna sprawa.
Ale kazda kobieta ma prawo do swojego ciala i podobnie jak Ty uwazam ze dobrze ustawione malzenstwo zrobiloby sobie tylko zabawe z tego typu poczynan. Wiecie to ze aborcja jest nielegalna to nie znaczy ze sie jej nie dokonuje. Zawsze bedzie jakies podziemie. Zakazany owoc bardziej kusi i tyle.
Nie wiem ja sie zastanawiam czy komorke z plemnikiem moge nazwac dzieckiem tym co mysli i czuje..jakos kilkudniowe cos mi sie z dzieckiem jakos nie kojazy...ale to moja indywidualna sprawa...i zdanie | |
|
| |