Zdecydowanie z Twoich bohaterów życiowych wbieram Króla Słońce. Przecież pisałam, że ja mogę tak do końca życia, w zasadzie jest to moja jedyna rozrywka w tym momencie, podczas pisania nudnej pracy zaliczeniowej i ogólnie podczas okresu sesyjnego.
Jak sam napisałeś, zabawanie jest.