Musisz być zalogowany, aby móc odpowiedzieć. | Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Co patentować, po co i za co? - televator | 1. To jest jeden z czynników, które z czasem zostały wypaczone -- ochrona patentowa miała chronić małych przed wielkimi; Aktualnie (w stanach) służy do wybijania konkurencji, zanim ta jeszcze zaistnieje. Mówił o tym L. Lessig w Free Culture;
2. Warto patentować konkretne, praktyczne rozwiązania techniczne (działające implementacje), by później czerpać z nich korzyści (licencjonowanie); Patentowanie idei i słabo sprecyzowanych rozwiązań ogólnych to zaprzeczenie idei patentów, podobnie patentowanie algorytmów;
3. Nie, ponieważ patent wymaga definicji. Problem polega na tym, że w takich np. USA przepuszczają bardzo luźne definicje (kasa, kasa, kasa i nieodłączni prawnicy), w dodatku nie zawracają sobie w ogóle głowy tym, że występujący o patent nie jest autorem rozwiązania, tylko po prostu ma za sobą giganta, który na niego chce ten papier dla siebie, by móc później postawić konkurencję przed faktem ,,używacie czegoś, co opatentowałem -- zmieńcie to, albo odkręćcie kurki z zieleninką i pozwólcie jej płynąć\'\'. Nim się obejrzymy mamy: http://skocz.pl/dnhj -- to jest kolejne wypaczenie sensu istnienia oraz nadużycie mechanizmu działania patentów;
4. Nie binaryzując: konkurencja, czyli zgodnie z założeniami. Tylko że już nie konkurencja małych twórców rozwiązań, ale konkurencja molochów, które mają kasę. Więc i wolny rynek. A połączenie amerykańskiej ochrony patentowej z tamtejszym hoplem na punkcie podawania do sądu także konsumenci (vide Ballmer i wieczne groźby w stronę linuksowców).
Nie będę miał czasu na to forum, a od czytania Twoich postów wolę, bez urazy, nawet obgryzanie paznokci, więc na koniec dodam tylko: jestem programistą z wykształcenia i zamiłowania, nie będziesz miał kłopotu by zgadnąć co myślę o patentach na oprogramowanie/idee/algorytmy. Jednocześnie znasz moje zdanie na temat prawa autorskiego -- jeśli coś stworzyłem to JA mam prawo zdecydować na jakich zasadach ludzie będą tego używać, bo JA jestem autorem i od tego mam bardzo szczwane licencje, które nawet sprawdzają się w sądach. Ale to nadal są dwie różne rzeczy. :)
| |
|