Musisz być zalogowany, aby móc odpowiedzieć. | Re: rok 2012 - anuszka | Ja myślę, że koniec świata nastąpi nie przez bieguny, czy jakiekolwiek katastrofy naturalne. Koniec świata sobie sami zrobimy, wysadzimy się w powietrze albo coś :p Tak czy siak, nie sądzę, by to miało być akurat w 2012 i kiedykolwiek to nie nastąpi, na pewno Majowie nie mogli kiedyś o tym wiedzieć. W cuda nie wierzę:) Zreszta, nawet jesli zginiemy wszyscy, to nie ma się czego bać. Wszyscy razem pójdziemy, no i zapewne szybko i bezboleśnie. Takie moje zdanie:) Pozdrawiam:)) | |
|