Musisz być zalogowany, aby móc odpowiedzieć. | Re: Przyjaciel? - galaxy | Pewnie,że można mieć kilki przyjaciół. I to prawdziwych... Bo każdy z nich może być prawdziwy, jeśli tylko zasługuje na to miano... Ale nie można traktować przyjaciela jak pomocy drogowej - 24 h/dobę, bo to jest przecież też człowiek, ze SWOIM życiem i SWOIMI problemami, z którymi musimy się liczyć... A traktowanie go jak pogotowia powoduje, że to my już nie możemy nazwać się jego "przyjacielem". Wydaje mi się, że prawdziwi przyjaciele wcale nie muszą spędzać ze sobą mnóstwa czasu... Przyjaźń widać w gestach, czynach, czasem w oszczędnych słowach. Poza tym przyjaciel to, dla mnie, ktoś kto wcale nie musi mi pomagać. Ja po prostu wiem, że on jest i wystarcza mi ta świadomość, że może mi pomóc... Poza tym trzeba pamiętać, że z prawdziwymi przyjaciółmi dzielimy nie tylko smutki i problemy, ale także i radości, a to często przychodzi ciężko... A jeśli masz kilku przyjaciół i sam jesteś ich przyjacielem i nagle wszyscy potrzebują pomocy? Wtedy po prostu trzeba pomóc wszystkim naraz - zorientować się w sytuacji każdego i wykonać rundkę, zaczynając nie od tych, których bardziej kochamy, ale od tych, którzy naprawdę najbardziej potrzebują pomocy, albo od tych, którym potrafimy pomóc. W końcu tego od nas oczekują - trzeźwej oceny sytuacji. I to, że najpierw pójdziesz do A a nie do B wcale nie oznacza, że jeden jest ważniejszy od drugiego. I prawdziwi przyjaciele to zrozumieją... | |
|