Musisz być zalogowany, aby móc odpowiedzieć. | Re: Re: Wolnosc - kaczuszka | Zaczne od tego, ze ja nie uznaje wolnosci zupelnie bezgranicznej. Ja wlasnie akceptuje moj kwadracik i moja kreske. Ja chce je miec, to moj wybor i moja wolnosc. I dlatego zgadzam sie calkowicie z Twoim podejsciem- wolnosc umyslu.
A co do wyjazdu na Haiti... I z tym czynieniem, czego sie chce. Widzisz... to nie o to chodzi, zeby spelniac swoje zachcianki, bo nie zawsze mozna- to jasne. Nie zawsze jest mozliwosc. To troche inny sens. Chodzi o to, ze... robisz, co chcesz, czyli... hmm... nie ograniczasz sie sam takimi wlasnie rzeczami jak zasady spoleczne, konwenanse, itp. Zycie samo w sobie serwuje nam cholernie duzo ograniczen- prawo na przyklad. Nie moge mordowac, nawet jesli bym chciala. Nie chce wprawdzie i akceptuje ten zakaz, ale to nie zmienia faktu, ze go mam. I TEORETYCZNIE mogloby mi to przeszkadzac.
Niektorzy ludzie maja kolejne ograniczenie- religia. Niby ich wybor, ale w wiekszosci tacy ludzie postepujac wbrew sobie.
Tak dla wyjasnienia- z niektorymi rzeczami, o ktorych tu pisze sie nie zgadzam. Ale nie moge ich nie zauwazac, dlatego pisze. Bo swoje stanowisko juz chyba przedstawilam. | |
|