Musisz być zalogowany, aby móc odpowiedzieć. | Re: Re: Re: Re: Cannabis - mumik | Uważam, że należy likwidować fikcję prawną, ale należy też przy tym uważać, żeby nie zakomunikować tym samym ludziom, że teraz już mogą wszystko. Bo przeciętni ludzie nie są na tyle inteligentni, żeby przewidywać przyszłość i jeśli nie będą trzymani w ryzach odpowiednim wychowaniem i często niestety niezbędnym systemem kar, to będą robić głupoty, za które potem będą musieli płacić wszyscy, żeby państwo nie uchodziło za barbarzyńskie.
Tak jest z emeryturami: gdyby nie obowiązkowe fundusze emerytalne, to po zakończeniu pracy ludzie musieliby wisieć na subwencjach z budżetu (czyli z kieszeni podatnika), bo przecież nie pozwoli nikt na to, żeby starzy ludzie wymierali z głodu tylko dlatego, że byli zbyt głupi, żeby oszczędzać na stare lata.
Tak też jest z narkotykami: odpowiedniego wychowania nie ma, więc gdyby nie kary, to konsumpcja narkotyków byłaby jeszcze wyższa i jeszcze więcej trzeba by było tworzyć jednostek detoksyfikujących, albo zostawić zaślinione bezmózgie półżywe zewłoki na ulicach - bo przecież bez żadnej kontroli wielu tak kończy.
Nie mówię, że tak działa marihuana, ale zaszkodziło jej samo zaklasyfikowanie jako narkotyk. Przez to wiele osób zapaliwszy marihuanę ma już za sobą barierę zażycia narkotyku i dalej jest już prościej sięgnąć po znacznie gorsze świństwa. Podział na miękkie i twarde narkotyki nie jest wystarczająco silnym podziałem, żeby zniwelować ten efekt psychologiczny.
Według Kotańskiego legalizacja marihuany nie ma wpływu na zwiększenie używania narkotyków, jednak jest to praktyk odwykowiec a nie badacz, więc o takich zależnościach wie tyle co i reszta.
Ja myślę, że sprzedaż marihuany można by zalegalizować przy jednoczesnym wprowadzeniu MĄDREJ kampanii przeciwuzależnieniowej. Do tej pory natykałem się wyłącznie na wyjątkowo głupie kampanie.
Zdecydowanie za to sprzeciwiam się czerpaniu zysków ze sprzedaży marihuany do budżetu państwa, podobnie jak sprzeciwiam się czerpaniu zysków przez państwo ze sprzedaży alkoholu i papierosów. Bo prowadzi to do uzależnienia się państwa od takich zysków i uniemożliwia w razie potrzeby jakiekolwiek drastyczne akcje przeciw tym środkom odurzającym. | |
|