Musisz być zalogowany, aby móc odpowiedzieć. | Re: Re: Re: smierć - chynaa | Jest po Przejściach. Powiedział, że nie warto. Budzisz się rano w szpitalu i cieszysz się, że jednak cię odratowano.
I wiem, wiem to wszystko. Ale kiedy ból i szaleństwo zawładną człowiekiem, usiłuje ból psychiczny oblekać fizycznym. Rany zostają, wyrzuty sumienia zostają, a fakty - jak niezmienne, tak niezmienne.
Pokój bez wyjśćia, altanka zalana zimnym deszczem, szron i otępienie. | |
|