Musisz być zalogowany, aby móc odpowiedzieć. | Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: smierć - mumik | Mariposa: masz swoją ideologię życia. Według mnie życie nie jest ani wygraną, ani darem, jest tylko czystym przypadkiem, pozbawionym celowości i sensu. Tylko niektórzy nie są w stanie sobie tego uświadomić, a inni nie chcą, bo to zbyt okropne. Ale to, że nasz żywot jest wyjściowo zupełnie pozbawiony sensu nie jest takie okropne. Bo sens życiu właśnie my musimy nadać. No i w zależności od tego jaki dojrzymy w nim sens i jak będziemy żyć - umrzemy przeżywszy życie bez sensu lub z sensem. Ale po śmierci i tak nie będzie to miało żadnego znaczenia (w mojej opinii), dlatego sens powinien mieć każdy pojedynczy dzień, każda chwila.
Jest to dość ponury wniosek, biorąc pod uwagę zniewolenie jakie dotyka wszystkich ludzi, zniewolenie masą różnych zależności i konieczności codziennych. Dlatego wszystko zależy od tego, w czym kto widzi sens. jeśli ktoś widzi sens swego życia w codziennej mrówczej pracy, to może być szczęśliwy. Ja niestety tak nie potrafię. Nie traktuję społeczeństwa, ewolucji ani życia samego w sobie jako czegoś, dla czego warto żyć. Ja muszę mieć konkretną osobę.
A bez sensu życia wszystkie "drobne przyjemności" tracą smak i stają się zwykłymi czynnościami - bez przyjemności. | |
|