Do muzeum, mowisz? Fajo :)
Ja wiem tylko jedno: nie mieszac piwa z tequila. Nigdy, przenigdy. Zdarzylo mi sie, a potem w pijanym zwidzie gonilam po pokoju jak mnie Pan Bog stworzyl. Na szczescie bylam sama. Uf. A jak do tequili i browca dodac jeszcze lizaczka, to zupelnie nie recze za siebie...:))))