Musisz być zalogowany, aby móc odpowiedzieć. | Re: Re: Re: O sexie jeszcze, czyli ten pierwszy raz... - marycha | ech, ja doskonale zdaję sobie sprawę, że decyzja należy tylko i wyłącznie do mnie, jednak czasem warto posłuchać czyiś rad, doświadczeń, ostrzeżeń...chwilami nawet lepiej, gdy słyszysz je od obcej ci osoby, bo wiadomo: nie kieruje się żadnymi emocjami związanymi z twoją osobą ( na przykładzie moj przyjaciel kategorycznie mi odradza, a kumpel mówi, że lepiej pójść na całośc) i zwyczajnie wyraża swoją opinię, bez obaw, że mnie zrani, albo coś w tym stylu...
A ja zwyczajnie mam pierdolnik w głowie...człowiek chce, a się boi...Wyobrażacie sobie: Marycha-matka??? Brrrr!!! | |
|