Musisz być zalogowany, aby móc odpowiedzieć. | Re: Re: Jacy jesteśmy? (na łapu capu) - chynaa | sugar: Ty jestes... kochana. Oczy mam napuchnieęte jak spodki, wydaje z siebie spazmowy ryk, czytam co piszesz, doszłam do momentu 'a ja byłam nadtwórczym dzieckiem, wygrałam i dostałam _ochydną plastikową skarbonkę> w kształcie beczki do wina, w przecudnym kolorze kupy." i wiesz... Wiesz co to jest śmiech przez łzy? O mało sięnie udusiłam, łzy lecą a te słowa, chech, sugar. A propos apetytu. Straciłam. Na zycie, na jedzenie. Własnie, kupa. Jeszcze tel. przed chwila, jeszcze te rozmowy, czy ja mogę wziąć tydzień wolnego od Ziemi i polecieć na Wenus? | |
|