TG:
Poszlam sobie i poczytalam. Niedlugo, bo wiesz, cierpliwosci zbraklo. Czlowieku...kijem Wisly i tak dalej. Nerwy zszarpiesz. Przeciez to jak dyskutowanie ze swinia o niebie.
W kazdym badz razie, podziwiam Cie za zapal. Dawno bym to rzucila na Twoim miejscu.