Ja mam własne zdanie. INNE NIŻ STEREOTYP. I konsekwentnie je opisuję. Puszczającego się faceta uważam za żałosnego. Nie wiem kto wyznaje ten pogląd, że "facet, który się puszcza jest uosobieniem męskości", bo jakoś słyszę o nim tylko od kobiet, które go krytykują.