Musisz być zalogowany, aby móc odpowiedzieć. | Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: BUNT..jest nam dzis potrzebny... - mariposa | A, jeszcze. To, o czym pisalam (manifestacje anty-makdonaldowskie), zdarzylo sie, owszem, dwa lata temu. Ale jesli poszlam tylko raz, a potem juz nie, to, zapewniam Cie, Natasza, nie dlatego, ze zabraklo mi odwagi. Popelnilam po prostu blad. Jesli ktos lubi wpieprzac gowno, to mnie nic do tego, widzisz. Najlepszym moim *buntem* jest to, ze tam nie jadam.
Bylam tez raz w Stanach na malej manifestacji przeciwko Nike'owi w Chinach. No bo, myslalam sobie, dlaczego jakis tlusty bydlak kosi po 70$ za pare butow, ktore jakis dzieciak wyprodukowal za 50 centow dziennie? A potem zamknelam dziob i pomyslalam dla odmiany: co by sie stalo, gdyby ten chinski dzieciak dostawal moja pensje? 8 dolarow na godzine, wyobraz sobie, co staloby sie z chinska ekonomia i jaka przeogromna przepasc powstalaby pomiedzy pracownikami Nike'a, a tymi, co ciagle ciagna na polach ryzowych. No dobrze, myslalam sobie, to niech Nike w takim razie w ogole sie stamtad wycofa, niech wraca do domu i niech zostawi chinska ekonomie w spokoju. Ale, ale. Ten dzieciak pewnie woli zasuwac za 50 centow i miec na miske ryzu, niz lezec w rowie i czekac na smierc. Bunt jest latwy, Natasza. Tylko ze nic z niego nie wychodzi, jesli nie probujesz spojrzec na druga strone medalu. To bylo tak tylko sobie a propos. | |
|