Musisz być zalogowany, aby móc odpowiedzieć. | Re: Re: Narkotyki - ku górze. - jemesis_poter | Coz.
Ja tam lubie. Amfe, kokaine. Lubie i juz, ale biore rzadko. Kiedys - czesciej. Takie uklady, kupa kasy, mozliwosci.
Obecnie za drogi spor, a i sensu brak. Wole kupic sobie Nutelle i pobiegac na boso w strumyku w podkrakowskich skalkach.
Nigdy nie palilam. Choc nie mam nic przeciwko, jesli chodzi o palenie jako takie. Jednakze, ostatnio bylam z kims, kto bakal codziennie, czy tam palil dżointy, nie znam sie. Nie negowalam, ale bylo do dupy. Widzialam, jak mu sie mogz cymbali i jak zwyczajnie wzrasta jego tepota intelektualna. A szkoda, madry chlopak, zepsul sie.
Zapalilabym, napewno, gdybym umiala. Dla samego faktu oceny, ale jako, iz nie potrafie sie zaciagac i nie marzy mi sie owo zaciaganie - nie zapale.
Grzybki? Nie probowalam. Slyszalam wiele czaderskich historyjek, okej. Moze, kiedys. Chociaz nie ciagnie mnie rewelacyjnie. Mam swoje wlasne jazdy =)
I to bez prochow, czy alkoholu, ktorego zreszta i tak nie spozywam.
Ale jesli juz? Biale proszki r0x. Moze jestem dzieckiem, tylko ze zwyczajnie czasem lubie =). | |
|