Musisz być zalogowany, aby móc odpowiedzieć. | Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: zdrada - mumik | To nie chodzi tylko o to, że każdy ma swoje zdanie, ale o to, że nawet każdy ma swój temat. Każdy rozumie pojęcia zdrady psychicznej, zdrady fizycznej i świętości na swój sposób i nie próbuje nawet przeczytać definicji u kogoś innego. Definicje są pomijane - każdy skupia się tylko na opiniach. I w ten sposób powstają nieporozumienia.
Chyna ma konsekwentnie inną definicję zdrady psychicznej (jako myślenia o łóżku) niż Scorpiona, wszystkie kobiety razem mają inną definicje każdego słowa, którego używam niż ja.
No i w ten sposób nie da się dogadać wcale. Bez uzgodnienia definicji nie ma dyskusji. Albo chociaż zrozumienia jakiej definicji używa adwersarz. | |
|