Musisz być zalogowany, aby móc odpowiedzieć. | Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Reklama - chynaa | Kawałek liryczny niemonotematyczny
Na temat Mariposy nieodpornej na mrozy
Otóż Ona by chciała by wiosna zawitała
A tu zawierucha, dupa, marznie mucha
I jej skrzydło odpada jak to u owada
Mariposa nasłuchuje, nic nie nadlatuje
Spogląda zza firany, a tam "-działek lany"
Śnieg grad i inne badziewia spadają z góry aż do dołu
Bo to jest Kanada, gdzie żyjem pospołu
Znaczy się Mariposa żyje jednak za niedługo
Kupi sobie z owoców polskich niebieskie smaczne Frugo
Bo bilet na samolot dzierży dziewczę w dłoni
Nie dogoni Jej pułk woja, słoń Jej nie dogoni
Może i Wszawa piękna nie jest, ale wszak to je stolYca
Tworzę ten wiersz w boleściach, boli potylica.
Co by kontynuować. Mucha się zapodziała
A wraz z nią Mariposa do kraju poleciała.
Znaczy się jeszcze nie. A już sama nie wiem.
Oddalam się nagle w najbardziej nagłej potrzebie. | |
|