Musisz być zalogowany, aby móc odpowiedzieć. | Re: relax_dkw - odowiedz człowieniu - sqn | Mam chwilę to się popiszę.
Tak wszystkim jadę po oporach więc chyba przyszła kolej na mnie.
Pora najwyższa.
Całe moje buractwo widać najlepiej powyżej. To samo jest we wpisach (ale to inna historia czemu nie) u mnie.
Dkw zadał mi bardzo proste pytanie, nawet napisał proszę. Moja odpowiedź nie mieści się w jakichkolwiek normach. Nie, przepraszam, mieści. W jednej. Szczyt braku myślenia. A o co mi chodzi? Heh... Zareagowałem bardzo emocjonalnie, wplątałem w to sytuacje, które działy się "obok", "nadmuchałem" i plumknąłem. Ja. Taki prawilny, "oddający autorom co jest ich", nie pozwalający sobie na przywłaszczenie cudzych dokonań. Dopiero (! śmiech) dzisiaj nasunęła mi sie refleksja. Ale jak zrzynać mp3 bez tantiemów to spoko? Luzik. Miękko na klatę. Ale przecież "się kurwa szanuję", bo przez takie SWOJE akcje czuję się jak szmata. Kumasz sqn, kurwa kumasz? I dodatkowy popis w odpowiedzi dla Nataszy, a samemu pomyśleć i nie słać tego w eter to co ? I gdzie? Pewnie w dupie, skoro taka pojemna. Napisałem do dkw, że przepraszam. Odpowiedzi nie ma. I dlaczego niby się mam dziwić. Brak odpowiedzi chyba jest najlepszą odpowiedzią.
Ten nlog.pl to jednak potrzebne wpisy. Można czasem powyławiać własną głupotę, inną sprawą jest czy coś się z tym zrobi.
Który to juz raz budzę się z ręką w nocniku.
Do samookaleczeń mam skłonności, więc sam dla siebie będę wymiarem sprawiedliwości.
I chyba na większą ironię mnie chwilowo nie stać: "Upubliczniam, żeby wszystko było jasne. Idę po naje i dres. A później do cyrku, albo do zoo. Jeśli sobie pozamiatam to będę miał posprzątane."
Tu mógłbym długo.
Za uwagę, tego, dzięki. | |
|