Chyno, nie uważam Cię za upośledzoną. Napisałem tylko, że nie da się Wam, a więc między innymi Tobie, czegoś wytłumaczyć. Ale to nie wynika z tępoty, tylko zupełnie różnego myślenia. Tym razem znów dopowiedziałaś sobie droga Chyno coś, czego nie powiedziałem, że niby uważam moje rozmówczynie za tępe. Nie uważam tak. Ale widocznie taki masz zwyczaj, nawyk, odruch, czy kto-wie-co-jeszcze, że dodajesz swoją interpretację. To na ogół nawet świadczy o nadmiernej pracy umysłowej, być może o nerwicy natręctw, być może o nadmiarze złych doświadczeń. Nie wiem. Jak chcesz to postój, nie ma sprawy, miejsc stojących Ci u nas dostatek. Ale wyluzuj. Tym razem Ty. |