Musisz być zalogowany, aby móc odpowiedzieć. | Re: Sex bez zobowiązań - malika | ja-jako kobieta patrze na to z popłochem pomięszanym z pewną dozą zaciekawienia...moje próby w tym kierunku kończyły się zawsze przewagą tego drugiego...ale musiałam mieć pewność,że tego mężczyznę widzę ostatni raz:)to takie swoiste zabezpieczenie się przed teoretyczną komplikacją w postaci--zażenowania gdyby jednak trzeba było spojrzeć sobie w oczy "dnia nastepnego":)...chicken czyli...
a dlaczego popłochu?bo jednak się zdarzało---a mój pseudomonogamiczny umysł-nie pochwala takich praktyk... | |
|