Musisz być zalogowany, aby móc odpowiedzieć. | Re: Re: Nałogi. - seshat | No widzisz, ja swego czasu też próbowałam odstawić się od mięsa, ale z marnym skutkiem (wytrwałam cały tydzień). Może to tylko słaba wola? Ale dlatego też zaliczam jedzenie mięsa do nałogów - jest przyjemne, mówią że szkodliwe, potępiane przez wegetarian (tak, to bardzo przyjmne być nazywanym padlinożercą). Nie uważam jedzenia mięsa wprawdzie za ucieczkę przed światem (to byłaby już lekka przesada) i myślę, że psychoterpaia też nie będzie konieczna.
Pozdrawiam. | |
|