Musisz być zalogowany, aby móc odpowiedzieć. | Re: Re: Re: Re: Re: Re: TATUAŻ - vincent | A mnie temat brzydko mówiąc wali. Mam tatuaż, sztuk jeden, w miejscu raczej schowanym i widocznym wtedy, gdy idę z kimś do łóżka. Następnych nie planuję i nie ciągnie mnie, choć z tego co mam jestem zadowolony. Mój stosunek do tatuażu jest taki, jak do biżuterii lub ubrania. \"Trwałość\" i wdrukowanie w ciało nie stanowi dla mnie zasadniczej różnicy. Dorabianie filozofii do tatuowania się uważam za dziwną odmianę fetyszyzmu. ;) | |
|